Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dave
Mistrz Jedi
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bespin
|
Wysłany: Śro 0:31, 05 Kwi 2006 Temat postu: Supermarket Zielona stonka v2.0 |
|
|
Supermarket Zielona stonka,
czyli Legendy zakonu The LordS v2.0 (v1.0 przepadła niestety wraz z całym działem 'opowiadania').
Epizod I
Bal na Coruscant z okazji ponownego wzniesienia świątyni Jedi.
Osoby:
Lord Dave
Lord Dziemian
Lord Maro
Chór
Chór:
Jego słowa niepodważalne
Wyroki zawsze prawe i nieodwracalne
Jego sława przyćmiewa wszystkich wokół
W tańcu porywa niewiasty jak króliki sokół
Nadąsana zapłakana cała sala gości
Lord Dave Lewituje jak gwiazda w nicości
Wtem do sali jego uczeń wbiega
Kręci się chwile i na materac lega
Mistrz zauważywszy Padawana swego
Powoli acz stanowczo podchodzi do niego
Wtem do sali wchodzi jegomość Lord Maro
Wita się i z ochotą patrzy na wina galon
Lord Dave:
Czego chcesz uczniu młody?
Czyż nie nakazałem Ci czyścić mej komody?
A potem miałeś medytować
Czy chcesz się przeciw mnie buntować?
Chór:
Dziemian ze strachu zaczął pocić się obficie
Niczym wielka tłusta świnia w korycie
Zawstydzony zapomniał czego chciał
Podrapał się i krzyczał "Wał! Wał!"
Lecz gdy Dave spojrzał na niego surowo
Padawan odzyskał pamięć ekspresowo
I szybko zzuł ze stopy sandała brudnego
Uśmiechając się głupi do mistrza swego
Goście z obrzydzeniem patrzą na Padawana młodego
Mistrz się wściekł Dziemian pożałuje tego
I wtem smród zaciekły całą sale dusi
Już Lord Maro się winem krztusi
Lord Dave:
Co to za żarty chore Dziemianie?
Czeka Cię widzę tęgie lanie
Uciekaj mi prędko z widoku
Albo dotrzymam Ci do twej sali kroku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dave dnia Wto 22:30, 29 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Maro
Członek Rady Jedi
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tatooine
|
Wysłany: Śro 13:55, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Lord Maro
Zlinczuj swojego Padawana
Alebowiem obrzydzeniem wszstkich napawa
Niech wie czym jest obraza Mistrzów
Bowiem jego czyny niszczą cały wystrój
W całej sali smród niebywały
Bo Dziemianowi śmierdziały sandały
Kiedy go ukarasz niech umyje nogi
Bo z tego smrodu gożej niż u Srogi.
Myśl padawanie nad swymi występkami
Bo Lord David będzie zasypywał cie karami
Kup nowe sandały i umyj nogi
Może włąsnie wtedy kar unikniesz srogich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|